Mija 221 rocznica śmierci księżnej Rozalii Lubomirskiej – jedynej Polki, która wyrokiem francuskiego Trybunału Rewolucyjnego została ścięta na gilotynie 30 czerwca 1794 r. w Paryżu – podobnie jak dziś, przy pięknej, słonecznej pogodzie…
Pomimo usilnych starań paryskiej Polonii oraz interwencji samego Kościuszki, nie udało się uratować księżnej Lubomirskiej.
Do rewolucyjnego Paryża przyjechała w czerwcu 1792 roku z senatorem Sejmu Wielkiego Tadeuszem Mostowskim – w którym była zakochana. W tym czasie, Mostowski miał wyznaczoną kolejną misję dyplomatyczną.
Jej drugi pobyt nad Sekwaną zakończył się aresztowaniem w październiku 1793 r. – została oskarżona o spisek kontrrewolucyjny. Ostatnie osiem miesięcy życia spędziła z pięcioletnią córką w paryskich więzieniach.
Natalia Kicka w swoich pamiętnikach przekazała wspomnienie jedynej córki księżnej, także Rozalii (późniejszej Rzewuskiej), o ostatnich chwilach skazanej: „ …o ile pamięta, jak się drzwi więzienne rozwarły, matka powstawszy z barłogu, na którym leżała, wzięła ją na ręce, po schodach niosła, idąc za oprawcami przysłanymi przez Robespierre’a. W sieni więziennej podniosła ją nad głową, wpatrzyła się w nią, uściskała płacząc, postawiła na ziemi i poszła na śmierć„.
—
Opr. Waldemar Roszczuk
Na podst. publ. Hanny Widackiej „Różyczka z Czarnobyla” dla Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.
Kurier Paryski poleca książkę Magdaleny Jastrzębskiej pt. „Rokoko, dama i gilotyna” – Historia księżnej Rozalii z Chodkiewiczów Lubomirskiej