Reakcja szefowej Frontu Narodowego Marine Le Pen na atak terrorystyczny w Isère
W reakcji na kolejny atak terrorystyczny we Francji, przewodnicząca francuskiego Frontu Narodowego Marine Le Pen zaapelowała do rządu o podjęcie stanowczych działań przeciwko islamskim fundamentalistom dokonującym zamachów terrorystycznych w całym kraju. Tym samym wyraziła solidarność z poszkodowanymi w ataku i ich rodzinami.
Do ataku doszło na terenie międzynarodowego koncernu chemicznego w Saint-Quentin-Fallavier w pobliżu Lyonu. Napastnik doprowadził do wybuchu kilku zbiorników z gazem. Wcześniej zamordował mężczyznę. Sprawca, którego zatrzymano miał przy sobie flagę Państwa Islamskiego i jest znany francuskiemu wywiadowi.
Marine Le Pen zarzuca rządowi opieszałość w walce z dżihadystami i odnoszenie się do utartych sloganów. – Marsze, slogany i emocjonalne komunikaty już były, teraz jest czas na konkretne działania – wnosi Le Pen.
– Wszystkich cudzoziemców podejrzanych o terroryzm należy jak najszybciej wydalić z kraju, a posiadających podwójne obywatelstwo, pozbawić francuskiego. Należy przy tym przywrócić granice i je wzmocnić – głosi komunikat szefowej Frontu Narodowego.
Le Pen wzywa francuski rząd do opracowania właściwego planu działań i zwiększenia środków na realizację zadań policji, żandarmerii, służb wywiadu i wojska. Surowo odnosi się do islamskich obrzędów religijnych. – Kazania w meczetach muszą być nadzorowane. Natomiast zagraniczne fundusze na budowę muzułmańskich świątyń, budzące wątpliwości, powinny być blokowane.
– Francja musi się zbroić i wystąpić przeciwko islamskim terrorystom. Wszystko to w trosce o naszą wolność i życie – wyjaśnia Le Pen.
—
Opr. Waldemar Roszczuk, inf. prasowa FN fot. arch. Marine Le Pen /fb.