Inwigilacja francuskiego rządu – Pałac Elizejski na podsłuchu

Amerykańskie służby specjalne szpiegowały francuskich prezydentów i urzędników wysokiego szczebla – wynika z raportu opublikowanego na łamach portalu WikiLeaks. W związku z publikacją tajnych dokumentów, prezydent Francji François Hollande zwołał w trybie pilnym nadzwyczajne posiedzenie.

WikiLeaks udostępniła tajne raporty wywiadowcze i dokumenty amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) z ostatnich dziesięciu lat, które dotyczą nielegalnych podsłuchów trzech ostatnich prezydentów Republiki Francuskiej, ich ministrów i ambasadorów.

Raporty amerykańskiego wywiadu dotyczą rozmów francuskich urzędników państwowych w sprawie palących problemów, przed którymi stoi Francja i społeczność międzynarodowa, w tym globalnego kryzysu finansowego, greckiego zadłużenia, przywództwa i przyszłości Unii Europejskiej, związku między administracją Françoisa Hollande i niemieckim rządem Angeli Merkel, a także francuskiego zaangażowania w konflikt w Palestynie. Opublikowane dokumenty zawierają numery telefonów komórkowych urzędników Pałacu Elizejskiego w tym bezpośredni numer prezydenta.

Francja jest formalnie bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych i odgrywa kluczową rolę w wielu decyzjach związanych z instytucjami międzynarodowymi, m. in. grupy G7, Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) i Światowej Organizacji Handlu (WTO). Publikacja szpiegowskich dokumentów, ich treść może doprowadzić do załamania stosunków dyplomatycznych między rządami Francji i Stanów Zjednoczonych.

Do podobnego zdarzenia doszło kilka miesięcy temu po ujawnieniu w prasie raportów agencji amerykańskiego wywiadu i rozmów telefonicznych kanclerz Niemiec Angeli Merkel i innych niemieckich urzędników, co wywołało polityczny skandal.

Publikacja WikiLeaks ujawnia „niewygodne” fakty dotyczące amerykańskiej inwigilacji swoich sojuszników na niwie politycznej, gospodarczej i dyplomatycznej.

Założyciel portalu Julian Assange powiedział: – Francuzi mają prawo wiedzieć, że ich rząd podlega wrogiemu nadzorowi ze strony rzekomego sojusznika. Jesteśmy dumni z naszej działalności oraz współpracy z czołowymi francuskimi wydawcami dzienników Libération i Mediapart nagłaśniającymi tę historię.

W najbliższym czasie, francuscy czytelnicy mogą spodziewać się bardziej aktualnych informacji w powyższej sprawie – zapewnił Assange.


Opr. Waldemar Roszczuk, fot. Remi Mathis (cc), inf. prasowa WikiLeaks

Dodaj komentarz