Po tragicznych wydarzeniach w Paryżu, Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła wyrazy współczucia rodzinom i przyjaciołom ofiar ataku w redakcji magazynu "Charlie Hebdo".

W wyniku napaści, do której doszło 7 stycznia, śmierć poniosło kilku pracowników redakcji, w tym redaktor naczelny Stephane Charbonnier oraz rysownicy znani pod pseudonimami Cabu, Tignus i Wolinski.



Pragniemy stanowczo potępić ten bezprecedensowy akt przemocy skierowany wobec dziennikarzy, ale także wobec wolności słowa w Europie.

Magazyn "Charlie Hebdo” zasłynął w Europie z satyrycznych rysunków m.in. ośmieszających fundamentalizm islamski. Posługując się satyrą, której istotą jest przesada oraz przerysowanie rzeczywistości, dziennikarze tygodnika w odważny, niekiedy prowokacyjny sposób, komentowali bieżące problemy społeczne i wydarzenia polityczne. Redakcję czasopisma spotkała za to niewytłumaczalna przemoc.

W konstytucjach europejskich, jak również na podstawie art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, wypowiedzi szokujące, prowokacyjne i wzbudzające niepokój podlegają tej samej ochronie, co treści przychylnie odbierane przez odbiorców.


Swoboda ekspresji jest podwaliną wolnego społeczeństwa. Mieści się w niej prawo do publikowania satyry, żartów, prześmiewczych komiksów, nawet takich, które mogą urazić czy oburzyć innych. Regularnie przypomina o tym w swoich orzeczeniach Europejski Trybunał Praw Człowieka, m.in. w polskiej sprawie Różycki i Kuliś przeciwko Polsce.

W Europie coraz częściej zdarza się jednak, że zamyka się wystawy, wycofuje programy telewizyjne czy artykuły prasowe pod presją ochrony obyczajowości i uczuć religijnych.

Tymczasem w krajach demokratycznych, respektujących prawa podstawowe, ochrona tych wartości nie może być realizowana kosztem nieproporcjonalnej ingerencji w wolność słowa. Wydarzenia w Paryżu są krwawym i smutnym aktem zmierzających do zastraszenia dziennikarzy i cenzurowania materiałów, które ośmielają się godzić we wrażliwość innych.

Niedopuszczalne jest stosowanie przemocy w celu zagłuszania niewygodnych treści. Wyrażamy nadzieję, że ten akt fundamentalizmu zostanie jak najszybciej wyjaśniony przez organy ścigania we Francji.

--
Informacja prasowa HFPC, fot. Waldemar Roszczuk