W Montpellier na południu Francji, 20-letni student został śmiertelnie raniony nożem. Sprawcą jest 29-letni Algierczyk, który wcześniej przebywał w areszcie w sprawie morderstwa popełnionego na przedmieściach Paryża.

Do tragedii doszło 2 listopada o godz. 21.30 na ulicy Saint-Guilhem w centrum Montpellier. Napastnik podszedł do sprzeczającej się pary, następnie wyjął nóż i zaczął grozić studentowi. Po krótkiej wymianie zdań, chłopak próbował uciec napastnikowi, sprawca jednak dogonił go i zadał śmiertelny cios nożem.

Mężczyzna zbiegł z miejsca zdarzenia. Po kilku godzinach został zidentyfikowany za pomocą kamer przemysłowych zamontowanych w pobliskim supermarkecie. W piątek rano był już w rękach policji.

Algierczyk jest dobrze znany francuskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Wielokrotnie był zatrzymywany przez paryską policję za akty przemocy z użyciem broni. W ubiegłym roku został zwolniony po długim okresie tymczasowego aresztowania w sprawie morderstwa popełnionego w departamencie Hauts-de-Seine nieopodal Paryża.

W dzielnicy, w której mieszkał w Montpellier był znany ze swojego agresywnego zachowania i nadużywania alkoholu.

--
Opr. Waldemar Roszczuk / Le Parisien.